Dlaczego niektórzy ludzie nigdy nie chorują?

Wielu z nas zna osoby, które twierdzą, że „nigdy nie chorują” — omijają je przeziębienia, grypa, a nawet sezonowe infekcje. Z perspektywy medycznej nie istnieje absolutna odporność, jednak zjawisko to wzbudza zainteresowanie naukowców. W artykule analizujemy czynniki genetyczne, środowiskowe i styl życia, które mogą tłumaczyć wyjątkową odporność niektórych ludzi.

Układ odpornościowy – fundament zdrowia
Układ odpornościowy to złożona sieć komórek, tkanek i narządów współpracujących w celu obrony organizmu przed patogenami. U osób, które rzadko chorują, układ ten działa wyjątkowo sprawnie, utrzymując równowagę między odpowiedzią zapalną a tolerancją na niegroźne czynniki środowiskowe.

Niektóre osoby mają genetycznie lepiej działające mechanizmy odporności wrodzonej (np. większą aktywność komórek NK – natural killers) lub bardziej zrównoważoną odporność nabytą (limfocyty T i B). Przykładem są osoby z określonymi wariantami genów HLA (human leukocyte antigen), które lepiej rozpoznają i zwalczają patogeny.

Rola mikrobioty jelitowej
Coraz więcej badań wskazuje, że mikrobiom jelitowy odgrywa kluczową rolę w odporności. Ludzie, którzy rzadziej chorują, często mają bardziej zróżnicowaną i zrównoważoną florę bakteryjną. Sprzyja to prawidłowej regulacji odpowiedzi immunologicznej i ogranicza reakcje zapalne.

Dieta bogata w błonnik, warzywa fermentowane, kiszonki i ograniczenie przetworzonej żywności mogą wspierać korzystną mikrobiotę i pośrednio wzmacniać odporność.

Styl życia ma znaczenie
Niektórzy „niechorujący” nie zawdzięczają swojego zdrowia tylko genom – to często efekt codziennych nawyków:

Sen: Osoby śpiące 7–8 godzin dziennie mają niższy poziom markerów zapalnych.

Aktywność fizyczna: Regularne ćwiczenia wspierają krążenie komórek odpornościowych i zmniejszają stres oksydacyjny.

Stres: Przewlekły stres osłabia odporność. Osoby lepiej radzące sobie ze stresem (np. poprzez medytację, wsparcie społeczne) chorują rzadziej.

Higiena i ekspozycja: Paradoksalnie, umiarkowany kontakt z bakteriami (np. przez kontakt z naturą, brak przesadnej sterylności) może „trenować” układ odpornościowy do bardziej efektywnej pracy.

Czy to tylko szczęście?
Czasami czynniki są poza kontrolą – ekspozycja na wirusy, indywidualne predyspozycje, a nawet przypadek odgrywają pewną rolę. Nie każdy kontakt z patogenem prowadzi do choroby — czasem dochodzi do „cichej infekcji” bez objawów.

Niektóre osoby mogą też mieć podwyższony próg odczuwania objawów, takich jak gorączka czy ból gardła, co może sprawiać wrażenie, że „nigdy nie chorują”, choć ich organizm aktywnie walczy z infekcją.


Choć nikt nie jest całkowicie odporny na choroby, niektóre osoby łączą wyjątkowo korzystne uwarunkowania genetyczne, zdrowy styl życia i silną psychikę, co skutkuje znacznie rzadszym zapadaniem na infekcje. Zrozumienie tych mechanizmów może pomóc każdemu z nas w budowaniu lepszej odporności.