Dziecięce skaleczenia - jak sobie z nimi radzić?
Zapewne każdy z nas w dzieciństwie wielokrotnie rozciął sobie skórę. O krzak, o nierówną nawierzchnię, rant stołu - możliwości jest wiele. Być może, gdzieś na naszym ciele do dzisiaj są mniejsze lub większe blizny - pamiątki tych wydarzeń. Czy jednak pamiętamy jak nasi rodzice reagowali w każdej takiej sytuacji? Teraz, kiedy to nasze dzieci każdego dnia mogą doznać drobnych urazów na dworze, w szkole czy w domu - czy wiemy jak się wtedy zachować? Przed każdym małym wypadkiem naszych dzieci nie uchronimy, ale możemy łagodzić ich skutki. Jak postępować?


Zachowaj spokój!

Dziecko krzyczy, krew się leje (no, tylko trochę sączy), wszyscy dookoła się patrzą, ogólna panika. Ale Ty musisz się opanować trzeźwo ocenić sytuację. Czy rana jest naprawdę poważna i wymaga interwencji lekarza, czy nadaje się do szycia, czy może wystarczy malutki plasterek. Twoje dziecko na pewno wyleje nie jedną łzę choćby z powodu jednej kropli krwi, którą zobaczy na swojej skórze. Najważniejsze aby dziecko poczuło w Tobie oparcie i pewność, które pozwolą mu się uspokoić. Jeśli rana jest drobna - sprawa rozejdzie się po kościach i szybko wrócicie do wspólnej zabawy. Jeśli jednak wymaga opatrzenia, wiadomo że spokojnemu dziecku łatwiej założyć plaster czy bandaż. 


Muszę opatrzyć ranę!

Zatem do dzieła. Możesz sięgnąć po różnego rodzaju plastry, gazy, bandaże, opatrunki ze srebrem, z parafiną i wiele innych. Wszystko zależy od tego, jakiego urazu doznało dziecko. Najczęściej wystarczy mały plasterek na drobne skaleczenie, np. otarty paluszek. Na rynku jest wiele rodzajów gotowych do użycia plasterków (których nie musisz ciąć) ze specjalnymi nadrukami, np. postaciami z bajek. Pomogą one odwrócić uwagę dziecka od samej rany i skupić ją na rysunku na plastrze. Noszenie takiego plastra dodatkowo będzie napawać malucha dumą i uśmiechem, co z pewnością przyspieszy gojenie się rany.

A jeśli zostanie blizna?

Nie na wszystko jest metoda, ale są dostępne środki zmniejszające ryzyko powstania blizny. Dobrym wyborem może być krem z oktenidyną i pantenolem, który regeneruje i pielęgnuje skórę. Warto sprawdzić czy środek nie zawiera substancji barwiących i zapachowych, które mogą uczulać oraz czy był przebadana dermatologicznie. Wykorzystywanie tego typu środków przyspiesza gojenie oraz poprawia kondycję skóry w miejscu zranienia. Co ważne, można je stosować dopiero po wyschnięciu rany, nie kiedy pojawia się choćby minimalny wysięk. 

Padłeś? Powstań!


Najważniejsze, to nie załamywać się drobnymi skaleczeniami czy zranieniami i szybko wrócić do wspólnej zabawy z dzieckiem. Wpłynie to pozytywnie nie tylko na gojenie się rany, ale również na kształtowanie charakteru naszej pociechy, która z każdej porażki wyciągnie lekcję na przyszłość.